Osad w winie: co to jest
Spisu treści:
Zgadzam się, znalezienie niezrozumiałego osadu na dnie butelki wina jest bardzo nieprzyjemne. Od razu pojawiają się pytania o kompetencje producenta i kusi, żeby zrobić aferę. Jednak nie ekscytujmy się od razu i nie wspinajmy do butelki, ale najpierw ustalimy, który osad w winie jest normalny, a który nie, i co z nim zrobić?
Dlaczego w winie tworzy się osad
Przede wszystkim warto samemu zrozumieć, że istnieją dwa rodzaje osadów stałych - relatywnie mówiąc „złe” i „dobre”. Formacje te różnią się zarówno składem chemicznym, strukturą, jak i wpływem na sam produkt. Zobaczmy, jaka jest różnica między tymi dwiema kategoriami.
"Dobry" osad
Jeśli na dnie butelki znajdziesz coś przypominającego małe potłuczone szkło lub piasek, nie spiesz się z oskarżaniem producenta o dostarczenie produktu niskiej jakości. Takie kryształki, czyli potocznie zwany krem z kamienia nazębnego, pojawiają się w wyrobach winiarskich z kilku zupełnie naturalnych przyczyn.
Przede wszystkim formacje krystaliczne mogą być wynikiem reakcji chemicznych kwasu winowego i alkoholi podczas fermentacji i dojrzewania napoju. Ze względu na dość skomplikowane procesy, bez których nie jest możliwe stworzenie niepowtarzalnego „bukietu” smaku i aromatu, z zawartego w winogronach kwasu winowego uwalniają się stwardniałe kryształy potasu i wapnia. W przypadku win naturalnie dojrzewających, które są przechowywane przez pięć lub sześć lat, zjawisko to jest całkiem naturalne. Osad w winie w postaci kryształków nie jest szkodliwy, nie wpływa w żaden sposób na smak produktu, a nawet służy jako wskaźnik naturalności.Oczywiście topowe marki cały czas starają się ulepszać technologie filtracji, aby kamień nazębny nie psuł atrakcyjności napoju, ale nawet najlepszy alkohol najbardziej znanych marek nie jest odporny na jego wygląd.
Zły osad
Jeśli zauważysz zmętnienie w młodym winie, to już jest powód do myślenia. Najprawdopodobniej taki osad będzie wyglądał jak płatki szarego, czerwonawego lub żółtawego koloru. To nic innego jak pozostałości po drożdżach winiarskich, martwe bakterie i inne produkty fermentacji, najczęściej spotykane w domowym winiarstwie. Sam w sobie nie jest niebezpieczny, jednak długotrwały kontakt z napojem może znacznie zepsuć jego smak.
- Ale jeśli znajdziesz takie płatki w napoju kupionym w sklepie, to wiedz: lepiej ominąć tę butelkę. Mogą istnieć tylko dwa powody pojawienia się mikrobiologicznych pozostałości drożdży: albo butelka nie była hermetycznie zamknięta, co doprowadziło do ponownej fermentacji, albo technologia produkcji mogła zostać naruszona podczas produkcji. W takim przypadku „małżeństwo” w postaci osadu powinno pozostać w całym pariasie.
- W produkcie niskiej jakości jako konserwanty można stosować różne związki chemiczne, na przykład dwutlenek siarki (E220), który również ma tendencję do przybierania postaci stałych skupisk o różnych odcieniach.
- Naruszenie zasad transportu i przechowywania, np. gwałtowna zmiana temperatury lub długie przebywanie w zimnie.
- Bardzo ciemny, prawie czarny osad na winie wskazuje na jełczenie i inne choroby wina. Napój mętnieje, jego smak nabiera octowego odcienia.
Rodzaje win
- Kamień może uformować się z takim samym prawdopodobieństwem zarówno w białym, jak i czerwonym winie. Winiarze na całym świecie znajdują ją zarówno w napojach wytrawnych, jak i słodkich, a czasem nawet w musujących, ale to raczej wyjątek.
- Osad w czerwonym winie – czy to kryształy, czy drożdże – ma czerwonawy lub bordowy odcień. W wytrawnych winach czerwonych kryształy są zawsze duże, o ostrych kątach, koloru bordowego.
Krystaliczny osad w białym winie jest zazwyczaj klarowny w przypadku win wytrawnych. W słodkich będzie raczej żółtawy i przypominał małą kaszę manną.
Istnieją odmiany, które są bardziej podatne na kamień nazębny, takie jak Cabernet Sauvignon i Merlot.Wina te są butelkowane w pojemnikach specjalnego typu („butelki Bordeaux”), które mają specjalne „ramiona” w pobliżu szyjki, zapobiegające przedostawaniu się osadu do kieliszka. Butelki z płynnym przejściem do szyjki nazywane są „Burgundy”, a w nalewanych do nich napojach nie oczekuje się obecności dużej ilości kremu z kamienia nazębnego.
Co robić
- Najpierw określ charakter złóż. Jeśli masz przed sobą szlachetny kamień, uformowany w starym Bordeaux, nie martw się o jego jakość. Aby krystaliczne drobinki nie psuły wyglądu trunku i nie przeszkadzały w degustacji, przed podaniem zdekantuj wino, czyli po prostu ostrożnie przelej je do specjalnej karafki.
- Jeśli w domowym napoju winogronowym lub owocowym pojawią się płatki drożdżowe, przefiltruj je, przelej przez cienką rurkę do nowego, czystego pojemnika. To prawda, że \u200b\u200bta metoda działa tylko wtedy, gdy projekt nie przekracza 1,5-2 miesięcy.Przy dłuższym kontakcie z drożdżami osadowymi wino nabierze zgniłego smaku i najprawdopodobniej całkowicie się zepsuje.
- Jeśli w kupionej w sklepie butelce znajdują się szarawe płatki, zdecydowanie nie zaleca się picia takiego alkoholu. Co więcej, nadal jest w sklepie, aby sprawdzić towar pod kątem obecności zmętnienia na dnie. Obecność jakiegokolwiek osadu w tanim winie to 100% sygnał, aby uważać i go unikać.
Jak widać, nawet najbardziej wyrafinowany konsument nie jest w stanie przeprowadzić analizy wizualnej wystarczającej do zrozumienia: co masz przed sobą, szlachetny stary trunek czy tandetny towar niskiej jakości.Czy miałeś kiedyś po wypiciu butelki pozornie dobrego wina „nieprzyjemny posmak”? Podziel się swoim doświadczeniem w komentarzach!.