Jakie jest ulubione piwo Putina

Spisu treści:

Anonim

Spieniony napój jest lubiany przez wiele znanych osób, a nawet osoby pierwszej rangi. Władimir Władimirowicz nie jest w tej kwestii wyjątkiem, co sam wielokrotnie przyznał.

Dlatego proponujemy zobaczyć, jakie piwo lubi Putin, bo jest takie ciekawe. Zgadzam się, ty też już chcesz to wiedzieć, a może nawet skosztować kieliszka lub dwóch. No właśnie, skoro sam szef Rosji daje taki przykład.

Radeberger to ulubione piwo Putina

Rozwiejmy intrygę od razu, nie owijajmy w bawełnę. Tak, a po co ciągnąć, bo sam Władimir Władimirowicz, zapytany o to nie raz, wspomniał w wywiadzie, że nie przepada za alkoholem, preferuje sport, ale szklankę piany potrafi wypić w zależności od nastroju i zwykle jest Radebergerem.

Ale nawet w tej odmianie prezes, według własnych zapewnień, pije rzadko, choć generalnie bardzo lubi piwo. Dlaczego? Boi się, że zarobi na „bierbaucha”, jak żartował kiedyś na jednej z konferencji prasowych. Podstępne słowo jest tłumaczone po prostu - „brzuch piwny”. Swoją drogą miłośnicy spotkań w barze powinni wziąć przykład z samego BB i również ratować swoją sylwetkę.

Sam wybór na korzyść Radebergera jest znakomity, biorąc pod uwagę delikatny gust estetyczny głowy Rosji. Ten pilsner od dawna mocno plasuje się w pierwszej dziesiątce nie tylko najpopularniejszych lagerów na świecie, ale w ogóle wśród niemieckich odmian. Z lekką chmielową goryczką pozostającą na języku, jest przyjemne w piciu. Doznania dopełnia bogaty aromat: z nutami karmelowymi, cytrusowymi, słodowymi, jabłkowymi. Złoty kolor cieszy oko, a nawet piana jest dobra, bo bardzo długo utrzymuje białą czapkę.

Uwierz mi, wystarczy poznać piwo -Radeberger-, na to zasługuje. A potem sam wypróbuj kubek i zrób własne wrażenie. Nawiasem mówiąc, wlany do firmowego kieliszka o specjalnym kształcie, jeszcze piękniej prezentuje się na stole.

Ulubione piwo prezydenta Putina w historii

Ciekawe, że nie tylko Władimir Władimirowicz preferuje tego niemieckiego lagera. Ten pilsner zawsze był bardzo ceniony, co potwierdza jednocześnie kilka ciekawostek:

  • W 1905 roku browar z miasta Radeberg koło Drezna został oficjalnym dostawcą piany na dwór Fryderyka Augusta III. Fakt, że król Saksonii wybrał właśnie tę markę (kiedy reklama rozwijała się inaczej niż obecnie) świadczy o tym, że już wtedy trunek był dobry.
  • W pewnym momencie Radeberger uwielbiał innego kultowego polityka – Otto von Bismarcka. Nazwał nawet pilznera Kanzler-Brau, co oznacza „piwo kanclerskie”. Cóż, dziś Władimir Władimirowicz zdecydowanie byłby przeciwny takiemu jedynemu zawłaszczeniu - Żelazny Otto musiałby się podzielić.
  • Od początku XX wieku słynny lager był eksportowany do Stanów Zjednoczonych i cieszył się tam popularnością, pomimo siły amerykańskich tradycji alkoholowych i zamiłowania do wszystkiego, co lokalne.Dostawom nie przeszkodziła nawet nacjonalizacja producenta przez władze NRD po drugiej wojnie światowej. W 1954 wznowiono eksport za granicę.

Ważne! Przez wiek takiej popularności, właściwości organoleptyczne napoju pozostały praktycznie niezmienione. I to jest jeden z powodów, dla których stał się niemieckim klasykiem.

Jak piwo stało się ulubieńcem Putina

To bardzo proste: od 1985 roku Władimir Władimirowicz pracował jako oficer wywiadu w NRD i to nie byle gdzie, ale w Dreźnie. Wiadomo, że w mieście Radeberger był szalenie szanowany i serwowany w każdym barze. Więc spróbowałem BB, doceniłem to, a potem zakochałem się w tej lekkiej odmianie.

Czarna historia? Wcale nie, bo jest o harcerce, więc trudno się dziwić, że ma podwójne dno. Jak powiedział kiedyś sam Putin żartobliwie (a może serio?), poszedł „niemiecką linią” w dużej mierze dlatego, że nie studiował zbyt dobrze na uniwersytecie.Absolwenci, którzy odnieśli największe sukcesy, byli wówczas zorientowani na Amerykę i Anglię. A problemy z wynikami w nauce przyszłego prezydenta wynikały według niego z tego, że w czasach studenckich pił dużo piwa.

To zabawny paradoks historyczny. Gdyby nie piana, być może kariera VV potoczyłaby się zupełnie inaczej i nie zostałby prezydentem. Żartuję.

Ulubione piwo i Putin dzisiaj

W miarę jak Władimir Władimirowicz zyskiwał polityczną sławę i umacniał swój autorytet, władza zwracała coraz większą uwagę na jego zwyczaje i coraz bardziej starała się go zadowolić. Jedni wzywali do jazdy konnej, inni do rywalizacji na tatami, jeszcze inni myśleli o spienionym drinku.

  • Więc w 2002 roku w ramach petersburskiego forum Dialogu VV odwiedził Weimar, gdzie w nieformalnej atmosferze przy kieliszku Radebergera w lokalnej restauracji kontynuował negocjacje z Gerhardem Schroederem.Pamiętając o tym, pewien polityk z Niemiec przyniósł kiedyś na urodziny rosyjskiej głowie dwie całe skrzynki tego wspaniałego lagera.
  • Dobrze wiedząc, jakie niemieckie piwo lubi Putin, Angela Merkel od czasu do czasu daje mu butelkę lub dwie Radebergera. On nie pozostaje dłużny i w zamian wręcza jej karalucha. Taka wymiana zdań miała miejsce już kilka razy i stała się swego rodzaju zabawną tradycją.
  • Kierownictwo restauracji Amtor (do której bywał oficer wywiadu, a nie prezydent) twierdzi, że głowa Rosji jest dobrze pamiętana w ich lokalu i okresowo zaprasza go do siebie. Podczas gdy VV mówi o stałym zatrudnieniu, ale obiecuje, że jakoś przyjdzie, jednocześnie będzie patrzył na poświęcony mu kącik - ścianę z fotografiami.

Czy wiedziałeś? Podczas słynnych spotkań z Miedwiediewem Putin zazwyczaj pił też swoją ulubioną odmianę, czyli Radebergera. A ten fakt jest wyraźnym dowodem na to, że takie imprezy były pomyślane nie tylko ze względu na PR, ale także dla duszy, dla przyjemności.

Oczywiście, to nie pierwszy raz, kiedy alkohol zyskał nową sławę dzięki postaci historycznej, która go lubiła. Ci sami Gruzini wciąż spierają się z charakterystyczną dla siebie zaciekłością, jakie jest ulubione wino Stalina, choć jednogłośnie zgadzają się, że jest to oczywiście ich, lokalne i autochtoniczne. A jeśli poszukamy głębiej, jesteśmy pewni, że znajdziemy wiele podobnych przykładów u innych światowych przywódców. Weźmy wspomnianego wcześniej Bismarcka.

Teraz, gdy nazwaliśmy piwo, które kocha Putin, po prostu musisz go spróbować. Skosztujcie i podzielcie się z nami wrażeniami. Osobiście polubiliśmy Radebergera, pilsnera bardzo wysokiej jakości, teraz Twoja ocena jest ciekawa.