Rodzaje piw bezalkoholowych - opis i recenzja 25 popularnych marek
Spisu treści:
Oczywiście nie będziemy w stanie opisać wszystkich rodzajów piwa bezalkoholowego, jednak postaramy się przynajmniej w dwóch lub trzech słowach omówić najpopularniejsze marki.
Przegląd popularnych marek
-
Gesser (a raczej Gesser)
Austriacki lekki napój bezalkoholowy produkowany w wielu rosyjskich miastach na licencji holenderskiego piwa Alcomonster Heineken.
Bezalkoholowy lager o chmielowej goryczce na podniebieniu.
-
Zły
Dzięki sile około 0,5 stopnia zachowuje właściwy zapach, smak i posmak.
Według producenta w skład napoju wchodzą: woda, słód, chmiel, ryż i drożdże.
Jednocześnie wydaje się, że producenci tego napoju są nieco przebiegli, ponieważ charakterystyczna dla niego obfita piana piwna nie może powstać bez dodatku kob altu, którego nie ma na liście składników.
-
Claustaler
Nie w pełni sfermentowane niemieckie piwo 0,5-procentowe.
W smaku charakterystyczne dla klasycznej wersji tego trunku nuty winogronowe, kukurydziane i ziołowe.
Nieco podobne do normalnego piwa uzyskuje się poprzez stworzenie goryczki uzyskanej przez dodanie tajemniczego ekstraktu chmielowego.
-
Koza
Bezalkoholowa wersja ukochanego czeskiego lagera, wyprodukowana na licencji.
Lekka goryczka i słodowy zapach mają za zadanie pogodzić miłośników marki z odrzuceniem pełnowartościowego trunku.
-
Amstel
Kolejny pomysł stowarzyszenia Heineken w przestrzeni poradzieckiej.
Nieuniknione wychudzenie produktu jest w pewnym stopniu równoważone przez nasycenie dwutlenkiem węgla.
-
Hoegarden
Belgijska pszenica niefiltrowana, zawierająca mniej niż 0,0% alkoholu.
Przygnębiający efekt niemal całkowitego braku tego ostatniego jest częściowo maskowany obecnością w napoju kolendry i skórki pomarańczy Curacao.
Poza tym kiepski smak produktu jest nieco rekompensowany bardzo niską (prawie zerową) temperaturą serwowania.
-
B altika 0
Dobrze znana wersja bezalkoholowa marki St.Petersburg.
Zawiera 0,5 stopnia autentycznego piwa uzyskanego w wyniku dealkoholizacji poprzez dializę.
Jeżeli nie oczekujesz od niego pełnowartościowego zestawu smakowego piwa, skorzystamy z niego.
-
Zhatecka gęś
Lekki czeski lager o mocy 0,5 stopnia, produkowany na licencji browarów bałtyckich.
Częściowe zadowolenie z obecności oczekiwanej chmielowej goryczki w trunku znacznie przyćmiewa obecność wątpliwego ekstraktu słodowego i nie mniej zniechęcających produktów chmielowych w jego składzie.
-
Młynarz
Niezwykła bezalkoholowa wersja amerykańskiego piwa bez twarzy.
Wyprodukowano w Rosji na licencji belgijsko-brazylijskiego giganta alkoholowego Anheuser-Busch InBev.
-
Niedźwiedź polarny
O tej rosyjskiej marce można tylko powiedzieć, że istnieje i wyrazić życzenie, aby istniała w jakiejś równoległej rzeczywistości.
-
Tuborg
Kolejny celowo licencjonowany produkt B altika o standardowym zestawie parametrów: 0,5 stopnia, metoda filtracji dializacyjnej, obecność produktów chmielowych i ekstraktu słodowego.
-
Korona Syberyjska
Sprawia, że chce się powiedzieć: „Anthrax”, chociaż być może komuś się spodoba.
-
Stella Artois
Licencjonowana bezalkoholowa wariacja na temat dobrze znanego tematu belgijskiego.
Wśród konsumentów piwa bezalkoholowego ten napój, którego moc jest ograniczona do 0,5 stopnia, jest uważany za bardzo dobry.
-
Carlsberg
Błyskotliwy, ujednolicony Duńczyk, który zapuścił korzenie w firmie piwowarskiej B altika.
-
Zhiguli Barnoe
Bezalkoholowa odmiana epokowej marki browarów Mytishchi.
Mimo obniżonej zawartości m altozy i użycia kilku odmian chmielu na raz piwo wyraźnie nie ustępuje europejskim odpowiednikom.
-
Weihenstephaner Hefeweissbier Alkoholfrei
Piwo bezalkoholowe z najstarszego browaru na świecie. Data założenia 1040! Piwo w smaku przypomina klasycznego lagera, ale ma lekki aromat bananowy.
-
słód bawarski
Licencyjne piwo z krwi holenderskiej, rzekomo całkowicie pozbawione alkoholu.
Według fanów gatunku piwo to niewiele różni się od klasycznego lagera.
Chociaż zbyt wyraźny posmak słodowo-jabłkowy, to jednak daje o sobie znać.
-
Złoty Bażant
Kolejna zlokalizowana marka firmy Heineken.
Charakteryzuje się nienaturalnym zapachem i wyraźnym bezalkoholowym połączeniem smaku z charakterystycznymi dla tego ostatniego nutami skruszonego zboża, nadmiernie wystającego słodu, niesfermentowanej brzeczki, kukurydzy, trawy i trocin.
-
Krombacher
Popularny bezalkoholowy wariant dobrze znanego jasnego piwa w Niemczech.
Ma odsłonięty owocowo-słodowo-ziemisty smak z inkluzjami zbożowymi i bogatą pianą pochodzenia kob altowego.
Moc napoju to 0,5 stopnia. Zalecana temperatura serwowania to +4-7 stopni Celsjusza.
-
Erdinger
Pszenica biała z Bawarii. Twierdza 0, 4 stopnie.
Nic się nie wyróżnia wśród tego rodzaju napojów bezalkoholowych, poza dość imponującą ilością podaną na metce.
-
kukurydza
Niefiltrowane 0,4-procentowe bawarskie piwo pszeniczne.
Uważany za jeden z najlepszych w swojej kategorii, ale wciąż trudny do picia.
-
Puklerz
Piwo produkowane w obwodzie czelabińskim. Jak to mówią: wystarczy spryt.
-
Becks
Kolejny niczym nie wyróżniający się jasny niemiecki.
-
Oczakowo
Marka moskiewska, która nie pojawia się w żadnym bezalkoholowym topie.
-
Zawsze fan
Pasteryzowane niemieckie piwo o mocy do 0,5 stopnia.
Chociaż w składzie napoju deklarowana jest tylko woda, chmiel i słód jęczmienny, to jego dodatkowe nasycenie dwutlenkiem węgla sugeruje obecność związków węgla niewymienionych na liście składników.
Jednocześnie, jak uważają miłośnicy rozpieszczania się wątpliwymi substancjami, ten piwny produkt ze względu na wyraźną goryczkę i zrównoważone nasycenie dwutlenkiem węgla niewiele różni się od podręcznikowego lagera.
Które piwo bezalkoholowe jest najbardziej naturalne
Jeśli mówimy o maksymalnej bliskości autentycznego oryginału, a jednocześnie abstrakcji od poradzieckich producentów, to być może palmę należy przyznać dwóm napojom.
-
Pierwszy z nich to American Bad.
-
Drugi - niemiecki Zawsze fan.
Są też na wpół mityczne opowieści o rzemieślniczym napoju bezalkoholowym, takim jak produkowany w Belgii Mikkeller - Drink'in the Sun, który swoimi właściwościami przewyższa autentyczne napoje światowych marek. Jednak szczerze mówiąc, nie chcemy mieć nic wspólnego z ludźmi, którzy chcą odalkoholizować własne rzemieślnicze piwo lub lager.