Gin Gordona - posłuchaj historii

Spisu treści:

Anonim

Pij w skrócie

wytrawny gin Gordona (wytrawny gin) nie jest zjawiskiem jednoznacznym. Niektórzy uważają to za podręcznikowy, klasyczny, niezawodny i przewidywalny napój. Dla innych wydaje się nudny, przeciętny, typowy i bez twarzy. Jednocześnie to właśnie ten trunek, ze względu na swoją być może nie do końca zasłużoną popularność, często dla jednych, a dla innych staje się pierwszym znajomym z różnorodnej rodziny ginów.

Kilka słów o ginie

W porównaniu do wielu brytyjskich (i nie tylko) napojów jałowcowych, skład ginu Gordon's nie ma szczególnego smaku ani przyjemnie rzucającej się w oczy ekscentryczności.

Napój zawiera tylko więcej niż tradycyjne składniki, takie jak jagody jałowca, lukrecja, korzeń irysa i dzięgiel, nasiona kolendry oraz skórkę z cytryny i pomarańczy.

Co prawda producent ginu Gordon's (a dziś jest to międzynarodowy multibrand Diagio) twierdzi, że sekret wspomnianego trunku tkwi nie w samych składnikach, ale w ich proporcjach.

Uważa się, że dziś tylko dwanaście osób zna sekret proporcji składników tego brytyjskiego napoju.

Aby ta ilość, nie daj Boże, nie wzrosła z powodu konkurencji, wyrzucane odpady produkcyjne są specjalnie mieszane z dodatkowymi partiami przetworzonych surowców dodawanych w dowolnej ilości.

Ile stopni ma gin Gordona

Podobnie jak wiele innych brytyjskich jałowców, gin Gordon's ma inną moc dla „nas” i „nich”. To prawda, „obcy” w tym przypadku są inni.

  1. Wersja dostarczana na rynek krajowy zawiera 37,5 stopnia alkoholu.

  2. Z kolei wytrzymałość produktu eksportowego, przeznaczonego do Europy kontynentalnej i międzynarodowej sieci bezcłowej, sięga 47,3 stopnia.

  3. Napój produkowany dla Republiki Południowej Afryki ma tylko 43 obroty.

  4. Moc ginu sprzedawanego w Australii i Nowej Zelandii to tylko 37,2 stopnia, co byłoby nie do przyjęcia z punktu widzenia legislacji europejskiej.

Nawiasem mówiąc, istnieją również różnice w konstrukcji napoju. W swojej historycznej ojczyźnie sprzedawany jest w specjalnych markowych zielonych butelkach, poza nim – w zwykłych szklanych lub nawet plastikowych pojemnikach.

Historia dżinu Gordona

Interesująca nas popularna marka ginu jest uważana za jedną z najstarszych na świecie. Ten napój pojawił się w 1769 roku. Został stworzony przez mieszkającego w Londynie Szkota Alexandra Gordona. Ponieważ nie istniały jeszcze słynne pionowe destylatory, czystość i wysoką jakość trunku w tamtych czasach uzyskiwano dzięki potrójnej destylacji.

W 1898 roku ówcześni właściciele ginu Gordon's postanowili połączyć swoje dzieło z firmą Tanqueray gin. W ten sposób zapoczątkowano stuletni proces, w wyniku którego rodzinna destylarnia, stworzona niegdyś przez Alexandra Gordona, okazała się częścią jednego z największych rekinów współczesnego alkoholowego świata: firmy Diaggio. W ciągu tego dość długiego czasu solidny producent jałowca, uwielbiany przez ludzi, nie tylko przekształcił się w globalną markę i założył filie poza granicami kraju (w szczególności w USA), ale także wydeptał bezpośrednią drogę do Pałacu Buckingham .

W 1984 roku brytyjska destylarnia w związku z koniecznością rozszerzenia produkcji przeniosła się z Londynu do położonego w sąsiednim Essex Basilton. A od 1998 roku znajduje się w szkockiej prowincji Fife - niedaleko Edynburga, co umożliwia wykorzystanie do produkcji napoju wspaniałej wody z artezyjskich źródeł patriarchalnej Kaledonii.

Jak pić gin Gordona

Odpowiedź na pytanie: "jak pić gin Gordona?" Nie musisz mieć fenomenalnego sprytu Sherlocka Holmesa. Wyraźnie widać, że ten niczym nie wyróżniający się, ale jednocześnie wysokiej jakości, przygotowany do ostatniego drinka będzie doskonałą bazą do miksów i koktajli.

Możesz go bezpiecznie mieszać z różnymi sokami, a nawet napojami gazowanymi, zachowując stary dobry stosunek jeden do jednego lub inny stosunek bliski Twojemu sercu.Najważniejsze, aby soki smakowały kwaśno, kwaśno-słodko lub gorzko. W tym przypadku idealnie sprawdzą się: żurawina, ananas, grejpfrut, pomarańcza, cytryna lub limonka.

Koktajle, w których można i należy wykorzystać napój stworzony w XVIII wieku przez Alexandra Gordona po prostu nie da się zliczyć. Ich asortyment sięga od prostego i niezawodnego Gin Tonic do skomplikowanych Negroni.

Jednocześnie istnieją koktajle, w których wykorzystuje się Gordons. Przykładem takiego trunku jest Florida Special, w którym wspomniany gin harmonijnie łączy się z lemoniadą imbirową i sokiem pomarańczowym.

Jak rozpoznać fałszywy dżin Gordona

W dobie podrabianych alkoholi niestety dość łatwo o banalną podróbkę przy zakupie trunków premium. Aby uchronić się jak najbardziej przed tak nieprzyjemnym incydentem przy zakupie ginu Gordon's, nie zapomnij przestrzegać kilku prostych, ale sprawdzonych zasad.

  1. Etykieta

    Uważnie przestudiuj etykietę. Powinien być wydrukowany w dobrych, wyraźnych kolorach i wklejony w sposób fabryczny. Dodatkowo na etykiecie musi znaleźć się kod kreskowy kraju pochodzenia (w naszym przypadku mówimy o Wielkiej Brytanii lub USA).

  2. Znak akcyzy

    Nie ignoruj ​​znaku akcyzy. Musi być również nienaruszone, czyste i starannie sklejone.

  3. Co jest w butelce?

    Przyjrzyj się też bliżej zawartości butelki. W tej sytuacji sprzedaż wersji eksportowej napoju w przezroczystych pojemnikach wyjdzie Ci tylko na dobre. Butelka powinna zawierać krystalicznie czysty płyn bez najmniejszego osadu i śladów podejrzanego zmętnienia. Zgadzam się, że potrójny destylat rozcieńczony czystą wodą pobraną ze szkockich źródeł artezyjskich powinien wyglądać dokładnie tak.

Przydatne właściwości ginu Gordon's

Nie zapominajmy, że protoplasta interesującego nas napoju była nadal używana w medycynie nalewka z jałowca. W związku z tym wszystkie właściwości lecznicze właściwe jagodom jałowca są skutecznie zachowane w składzie płynu, który po raz pierwszy narodził się w 1769 roku.

Można więc śmiało powiedzieć, że Gordons przy rozsądnym stosowaniu może pomóc rozbudzać apetyt, przezwyciężyć bezsenność lub służyć jako doskonały, niestety, środek moczopędny.

Dodatkowo wspomniany gin może być stosowany w walce z różnymi przeziębieniami.

  1. Tak więc mieszanka jałowca, miodu i soku z cebuli jest doskonałym lekarstwem na zapalenie oskrzeli.

  2. Odwar z cebuli i jałowca dobrze leczy nieżyt górnych dróg oddechowych.

  3. A jałowiec w połączeniu z tartym chrzanem lub sokiem z cytryny sprawdził się w leczeniu anginy.

Najważniejsze, aby nie zapominać, że jak każdy alkohol, gin Gordona, w walce z niektórymi chorobami, może być przydatny tylko w małych dawkach. W przeciwnym razie nie otrzymasz lekarstwa, ale coś zupełnie przeciwnego.