Recenzja London Hill Gin

Anonim

London Hill to raczej przyjemny 40% napój produkowany przez gorzelnię Langley w Birmingham. Ten zwyczajny londyński wytrawny gin ma mało gwiazdek z nieba i nie pretenduje do miana światowej sławy, ale jednocześnie dość szybko wyprzedaje się zarówno w kraju, jak i za granicą.

Powodem tego jest bardzo bogaty i bogaty skład roślinny wymienionego produktu. Według producentów do jego przygotowania wykorzystywane są składniki sprowadzane ze wszystkich czterech stron świata.Mianowicie: jagody jałowca z Półwyspu Bałkańskiego, kolendra z Europy Wschodniej, arcydzięgiel belgijski i francuski, lukrecja śródziemnomorska, korzeń fiołka z Włoch, hiszpańskie cytryny i pomarańcze, kora kasja z Chin, cynamon z Madagaskaru i gałka muszkatołowa z Indii Zachodnich.

Szczególnie producenci wspomnianego ginu są dumni z wielopłaszczyznowej gry nut cytrusowych tkwiących w smaku ich trunku. Cytrusowy efekt uzyskano dzięki zastosowaniu skórki cytryny i słodkiej pomarańczy. Po przeczytaniu tych zdań każdy mniej lub bardziej wyrafinowany miłośnik ginu zrozumie, że londyńskie wzgórze ze swoją cytrusową „skórką” to głównie napój koktajlowy. I właściciele tej marki w pełni podzielają tę opinię.