Jak zrobić bimber z butelki

Spisu treści:

Anonim

Wiele osób prawdopodobnie widziało duże aluminiowe puszki z pokrywką. Wcześniej zbierali i przewozili mleko, śmietanę i inne produkty. Wykorzystywano je także do wody, którą z pompy pobierali ci, którzy nie mieli bieżącej wody. Teraz aluminiowe bidony kurzą się w szopach i piwnicach, a można znaleźć dla nich zastosowanie w gospodarstwie domowym. Trudno o bardziej odpowiedni pojemnik do robienia bimbru. Istnieje wiele opcji, jak zrobić bimber z butelki mleka: od podstawowych po zaawansowane technologicznie.

Opcja dla leniwych

Aby uzyskać najprostszy bimber, nie musisz nawet robić nic z puszką. Wystarczy napełnić go zacierem, w środku na podstawce lekko wystającej ponad poziom płynu,

zainstaluj otwarty pojemnik (na przykład miskę), w którym kapie gotowy napój, i podpal wszystko. Lepiej jest wyrzucić pokrywkę kolby i postawić na niej miskę lub dużą miskę z zimną wodą, śniegiem lub lodem, nie zapominając o ich częstej zmianie. Jeśli nie ma nic do ułożenia na wierzchu, lód można ułożyć na folii plastikowej, zakrywając nią otwór lub na samej pokrywie (w tym przypadku powinien szczelnie zakrywać puszkę).

Jak widać, taki bimber nadal łatwo zbudować, ale nadaje się tylko dla najbardziej bezpretensjonalnych: w tym przypadku nie można mówić o wysokiej jakości trunku.

Klasyka gatunku

Aby zrobić lepszy bimber, trzeba będzie nieco ulepszyć puszkę. Najważniejsze jest uzyskanie dobrego uszczelnienia. Jeśli w pokrywie była już gumowa uszczelka, lepiej wymienić ją na silikonową: guma nada bimberowi nieprzyjemny „techniczny” posmak.Dodatkowo możesz użyć zacisku zaczepiając go o uchwyty puszki, jeśli oczywiście są dostępne.

Następnie należy uszczelnić miejsce podłączenia rurki silikonowej łączącej zbiornik z wężownicą, która będzie służyła do destylacji. Aby to zrobić, w pokrywie kolby, którą można teraz bezpiecznie nazwać kostką destylacyjną, musisz zrobić otwór, w który włożysz złączkę (zakupioną w dowolnym sklepie z materiałami budowlanymi lub hydraulicznymi), umieść na niej silikonową rurkę . Wszystkie miejsca, w których może występować luźne połączenie są uszczelnione, np. posmarowane ciastem.

Drugi koniec rurki silikonowej mocujemy do cewki umieszczonej w pojemniku z zimną wodą, najlepiej bieżącą. Nie ma znaczenia, co i jak cewka będzie chłodzona, ważne, aby tak się stało: tylko wtedy możesz poczekać, aż kapie odpowiedni napój. Należy pamiętać, że im większa średnica rury, tym proces będzie przebiegał szybciej.

Smakosz

Ta opcja różni się od poprzedniej tym, że w drodze od kostki destylacyjnej, czyli kolby, do cewki umieszcza się miskę lub, jak to się nazywa, suchy parowiec. Po drodze opary osadzają się w nim i ponownie unoszą, nie wychwytując większości olejów fuzlowych. Dzięki temu poprawi się zapach i smak bimbru. Jeśli jednak podczas drugiej destylacji do parownika zostanie włożone coś aromatycznego, na przykład skórka pomarańczy, zioła lub suszone jagody, napój będzie smakował jeszcze przyjemniej.

Dla rzemieślników

Najbardziej zręczni mogą zrobić dziurę w dnie kolby i przymocować do niej grzałkę podobną do tej w czajnikach elektrycznych, tylko większą. Nie każdy może zrobić bimber elektryczny, ale nie ma takiej potrzeby. Można wykonać kolejny otwór na kran, przez który wygodnie jest spuścić zużyty zacier.

Co można wybrać

Spotykane są kanistry aluminiowe o pojemności od 10 do 40 litrów, dość powszechne są puszki 25-litrowe i 38-litrowe. Wybór zależy od tego, ile bimbru chcesz uzyskać. Oczywiście im większe naczynie, tym dłużej trzeba czekać na wydestylowanie jego zawartości. Warto mieć kilka puszek: z jednej zrobić aparat, w drugiej przygotować zacier, tak aby można go było wygodnie wlać do kostki destylacyjnej, oddzielając ją od osadu.

o procesie robienia fotosu z bimbru z improwizowanych środków